Z miejscem widniejącym na poniższej kartce mam szczególnie miłe wspomnienia. Kilkanaście lat temu
byłam na wycieczce w Londynie i mieszkaliśmy w hotelu Regent zaraz przy samym Piccadilly Circus.
Był to sierpień i panowały straszne upały, zupełnie niepodobne do Anglii. Wieczorami, by trochę
ochłodzić się, wychodziliśmy na Piccadilly, siadaliśmy z napojami chłodzącymi na schodach pod
fontanną i obserwowaliśmy kolorowe życie West Endu, a było na co popatrzeć :)))
Piccadilly Circus to plac i skrzyżowanie głównych ulic w samym sercu teatralnej i rozrywkowej dzielnicy
bezinteresownej filantropijnej miłości hrabiego Shaftesbury dla biednych. Pomnik czasami jest nazywany
Aniołem Chrześcijańskiej Dobroczynności, a powszechnie zwany Erosem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz