1 lipca 2012

Holandia

Chyba nie zostanę wielbicielką pocztówek 3D. Natomiast pamiętam czasy, gdy poruszające się
 obrazki i pocztówki 3D były obiektem pożądania wszystkich dzieci w klasie i na podwórku. 
Jednostki, które stawały się właścicielami takowych, stawały się momentalnie najbardziej 
rozchwytywanymi kolegami i koleżankami. Muszę przyznać, że i mnie ten szał dotknął i bardzo
 pragnęłam takiej kartki z Dziadkiem Piaskowym z enerdowskiej dobranocki... eh, czasy...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz