Chyba nie zostanę wielbicielką pocztówek 3D. Natomiast pamiętam czasy, gdy poruszające się
obrazki i pocztówki 3D były obiektem pożądania wszystkich dzieci w klasie i na podwórku.
Jednostki, które stawały się właścicielami takowych, stawały się momentalnie najbardziej
rozchwytywanymi kolegami i koleżankami. Muszę przyznać, że i mnie ten szał dotknął i bardzo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz