Papierowa świątynia w Nantou w środkowym Tajwanie. Bardzo ciekawa jest historia powstania
tej świątyni. W styczniu 1995 roku olbrzymie trzęsienie ziemi nawiedziło Kobe w Japonii. Ponad
60% budynków zostało zburzonych, w tym liczne świątynie. Aby ludzie mieli w dość krótkim czasie
miejsce do modlitw, postanowiono o budowie tymczasowej świątyni. Prace zlecono japońskiemu
architektowi Shigeru Ban, znanemu z upodobań do recyklingu. I tak, w ciągu pięciu tygodni,
powstała konstrukcja z 58 tekturowych rur w kształcie elipsy, przy stawianiu której pracowało
160 wolontariuszy. Świątynia służyła wiernym przez 10 lat, kiedy to postanowiono o budowie
trwałej budowli, dla większej ilości wiernych.
tej świątyni. W styczniu 1995 roku olbrzymie trzęsienie ziemi nawiedziło Kobe w Japonii. Ponad
60% budynków zostało zburzonych, w tym liczne świątynie. Aby ludzie mieli w dość krótkim czasie
miejsce do modlitw, postanowiono o budowie tymczasowej świątyni. Prace zlecono japońskiemu
architektowi Shigeru Ban, znanemu z upodobań do recyklingu. I tak, w ciągu pięciu tygodni,
powstała konstrukcja z 58 tekturowych rur w kształcie elipsy, przy stawianiu której pracowało
160 wolontariuszy. Świątynia służyła wiernym przez 10 lat, kiedy to postanowiono o budowie
trwałej budowli, dla większej ilości wiernych.
Początkowo papierowa świątynia miała zostać zniszczona, ale w końcu
postanowiono podarować ją
miastu Nantou na Tajwanie jako symbol
przyjaźni między Japonią a Tajwanem. Nantou zostało
nawiedzone przez
potężne trzęsienie ziemi w 1999 roku, które również zburzyło istniejącą
świątynię.
W 2008 roku, dokładnie w 9 lat po trzęsieniu ziemi papierowa
świątynia została udostępniona wiernym
w Nantou i stanowi obecnie jedną z
najpopularniejszych atrakcji turystycznych miasta, a także jest
miejscem
nie tylko kultu religijnego, ale też spotkań kulturalnych,
wystaw, a także spełnia rolę edukacyjną.
Niesamowite rzeczy można dowiedzieć się z kartek. Miejsce musi być niezwykłe!
OdpowiedzUsuńWłaśnie to najbardziej podoba mi się w otrzymywaniu kartek, poznawanie świata :)
OdpowiedzUsuń