Niejako w pakiecie z poprzednią tongańską pocztówką otrzymałam niespodziewanie
ptaka kiwi z Nowej Zelandii. Co prawda był wysłany z Singapuru, ale pod nalepką opłaty
pocztowej krył się znaczek z Nowej Zelandii. Prawie bezstratnie udało mi się go odzyskać.
ptaka kiwi z Nowej Zelandii. Co prawda był wysłany z Singapuru, ale pod nalepką opłaty
pocztowej krył się znaczek z Nowej Zelandii. Prawie bezstratnie udało mi się go odzyskać.
Piękna! Mi jeszcze nie udało się zdobyć pocztówki z tego kraju...
OdpowiedzUsuńŚwietna kartka! Ja dziś dostałam własną Nową Zelandię, kartka brzydsza od Twojej, ale za to znaczki cudne (nawet jeden z Hobbitem). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń